Depresja dzieci i młodzieży
Kolejnym ważnym tematem poruszonym przez pedagogów z Zespołu Pieczy Zastępczej po „Dziecku w sieci” jest depresja. W Polsce na depresję leczy się prawie 8 tysięcy dzieci i młodzieży – wynika z danych NFZ-u. Nie ma statystyk, ile dzieci się nie leczy. Obraz tej choroby u dzieci bywa inny niż u dorosłych. Oprócz typowych objawów takich jak przygnębienie, utrata energii, zainteresowań, brak apetytu, bezsenność, czy myśli samobójcze, mogą pojawić się również gorsze oceny w szkole, agresja i pobudzenie.
Te objawy często są źle diagnozowane lub bagatelizowane.
Depresja jest powszechną chorobą. Pierwszy jej epizod zaczyna się najczęściej w okresie dojrzewania. Niestety zdarza się, że depresja dotyka również coraz młodsze dzieci. Jak sobie poradzić z emocjami dziecka, gdy musi porzucić koleżanki i kolegów ze szkoły, przejść na naukę zdalną i zostać w domu? Co powinno nas zaniepokoić u dziecka?
Rodziców powinna zaniepokoić każda zmiana dotychczasowego zachowania dziecka, jeśli zaczyna inaczej jeść, jest smutniejsze, nie odzywa się, jeszcze więcej czasu spędza samotnie w pokoju, jest opryskliwe, rozdrażnione, smutne. To oznacza, że trzeba szukać fachowej pomocy. Psychologowie mówią, że po pandemii koronawirusa czeka nas pandemia depresji, zwłaszcza u nastolatków. Ponieważ, wbrew pozorom, zdalna nauka i wstrzymanie się od kontaktów z rówieśnikami jest łatwiejsze dla małego dziecka niż dla nastolatka. W czasie pandemii koronawirusa mnożą się lęki u młodzieży. Młodsze dzieci strach pokazują na rysunkach: postacie nie mają twarzy, mają maski.
Współczesne dzieci i nastolatki mają więcej powodów do smutku i niepokoju niż poprzednie pokolenia. Stąd ich wycofanie, ucieczki w świat wirtualny, agresja i w końcu depresja.
Pierwszymi objawami obserwowanymi przez rodziców i najbliższych są nierzadko niepokojące zmiany w zachowaniu. Młodzież cierpiąca na depresję zaczyna gorzej się uczyć. Młodzi ludzie mogą częściej wdawać się w kłótnie i pyskówki. Pojawiają się problemy ze snem. Depresję u dzieci i młodzieży charakteryzuje obniżenie aktywności, objawy somatyczne, lękowe, zaburzenia uwagi i myślenia oraz zachowania agresywne bądź przestępcze. Wszystkie wymienione objawy mogą występować razem bądź oddzielnie. Dzieci z depresją czują się osamotnione i niekochane, są płaczliwe, smutne, nieśmiałe, konformistyczne, zalęknione i nerwowe. Mają potrzebę bycia doskonałym i zyskania aprobaty otoczenia, jednocześnie czują się bezwartościowe, przeżywają poczucie winy, rani je krytyka i obawiają się własnych błędów.
Wszystkie te zmiany mogą niepokoić dorosłych, ale rzadko są wiązane z depresją. Rodzice częściej łączą je ze złym zachowaniem, z uzależnieniem od komputera czy po prostu z trudnym okresem dorastania. Młodzi ludzie z kolei wiążą swój zły stan z domniemanymi wadami charakteru.
Rozpoznanie depresji, czy choćby dopuszczenie do siebie myśli, że możemy mieć do czynienia z tą poważną chorobą, to niezwykle ważny moment. Z jednej strony chorobę można leczyć i wyleczyć, a to daje nadzieję. Z drugiej strony zachorowanie na depresję może wywołać wiele napięć i budzić lęk. Choroby psychiczne nadal wiążą się ze stygmatyzacją.
Co powinniśmy robić, gdy nasze dziecko ma depresję? Jak powinniśmy z nim rozmawiać?
Przede wszystkim musimy pamiętać, że depresja wpływa nie tylko na funkcjonowanie osoby chorej. Ponieważ dziecko, nastolatek czy młody dorosły mieszka z bliskimi, z którymi jest silnie związany emocjonalnie, choroba dotyka całą rodzinę. Choroba może spowodować wiele zmian w codziennym życiu całej rodziny. Wiąże się z nią szereg kosztów, choć czasami mogą jej towarzyszyć pewne zyski. Niestety konieczność dostosowania się do nowej sytuacji zazwyczaj powoduje, że rodzice i rodzeństwo pacjenta czy pacjentki czują się coraz bardziej zmęczeni bądź sfrustrowani. Choroba jednej osoby może budzić złość innych, nasilać konflikty, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do emocjonalnego (rozpad więzi) lub rzeczywistego rozpadu rodziny. Ciężka choroba może też jednak zjednoczyć rodzinę, zmobilizować wszystkich do wspólnej pomocy choremu. Paradoksalnie może poprawić relacje bliskich osób (na przykład rodzice, koncentrując się na pomaganiu dziecku, przestają walczyć ze sobą).
Bezradność to jedna z najtrudniejszych emocji, z jakimi musimy się mierzyć. Drugą, także trudną do zaakceptowania przez większość z nas, konsekwencją bezradności jest konieczność patrzenia na cierpienie dziecka.
Kolejnym wyzwaniem, przed którym stają rodzice nastolatków z depresją, jest pogodzenie się z tym, że dziecko jest chore. Znakomita większość rodziców ma wyobrażenie swojego dziecka jako zdrowego, silnego, dobrze radzącego sobie z wyzwaniami, jakie niesie życie, osiągającego kolejne cele, mającego dobre relacje z rówieśnikami i dorosłymi. Wszyscy chcemy, żeby nasi bliscy byli szczęśliwi.
Drogi rodzicu, jeśli zauważyłeś niepokojące zmiany w zachowaniu u swojego dziecka, nie czekaj – REAGUJ! Skontaktuj się z psychologiem.